Aktywny czas z dzieckiem

Monika Pyrek-Rokita – wielokrotna medalistka mistrzostw świata w lekkoatletyce

Aktywny czas z dzieckiem będzie w przyszłości procentować

Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, co sami lubimy i pokazywać ten nasz świat dziecku. Ja też tak robię. Aktywny czas z dzieckiem to wielka radość. Co prawda mam czasami problem z synem, bo ja biegam. A mój syn, kiedy widzi, że się przebieram w strój do biegania mówi, że idzie biegać ze mną. Co oczywiście nie jest możliwe, bo on nie wytrzyma 5 czy 10 kilometrów. Ale nawet gdy próbuję mu to jakoś zakomunikować, mówi, że „przecież on szybko biega”. Tłumaczę mu, że to trzeba długo, a nie szybko, ale on twierdzi, że jest bardzo wytrzymały.

Aktywny czas z dzieckiem to wielka przyjemność

Aktywny czas z dzieckiem jest bezcenny zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. Dlatego warto dzieci zachęcać do wspólnego uprawiania sportu i pokazywać różne rodzaje aktywności, tak by znalazły coś, co sprawia im frajdę.

Sportowe wyzwania dla rodziców

Cieszy mnie, że syn chce spędzać ze mną czas aktywnie, ale z drugiej strony trzeba jednak wybierać takie aktywności, które są dostosowane do wieku dziecka. Mój syn kocha się ścigać, więc wymyślam różnego rodzaju wyścigi: od wyścigu pod prysznic czy do kąpieli, wtedy, kiedy np. nie chce się kąpać – to jest idealna motywacja. Bardzo często jeździmy na rowerze. To znaczy na razie on jeździ, a ja za nim biegam, ale myślę, że to bardzo fajna sprawa. Zresztą mówi się, że jednym z największym wyzwań dla rodzica jest nauczyć dziecko jazdy na rowerze. My na razie jeździmy na rowerku biegowym, myślę jednak, że w te wakacje czeka nas przesiadka, więc trzymajcie za mnie kciuki. Jazda na rowerze, wspólne wycieczki, to jest naprawdę fajne. Taki aktywny czas z dzieckiem dla rodzica też jest bezcenny. Dobre w rowerze jest także to, że jest w tej aktywności czas, żeby odpocząć. Nawet jak się jedzie, to można złapać chwilę odpoczynku. Może to niepopularne, co powiem jako lekkoatletka, ale rzeczywiście rower ma wtedy przewagę nad bieganiem.

Nic na siłę

Myślę, że wszelkiego rodzaju gry, zabawy sportowe, np. badminton, są idealne dla rodziców. My poszliśmy nawet trochę dalej i gramy w spin badmintona, czyli w troszkę szybszą wersję – coś pomiędzy tenisem a badmintonem. Na pewno fajna jest gra w kosza, podczas której dziecko może rywalizować z rodzicem albo grać z nim w jednej drużynie, gdzie mogą sobie wzajemnie pomagać. To są najfajniejsze rzeczy. Mój syn kocha pływać, ja z kolei stronię od basenu, ale dla dziecka się poświęcam. Jest to oczywiście słodkie poświęcenie. Wiem, że mu na tym zależy, że uwielbia się pluskać, więc staramy się uczyć pływać. Może przy nim w końcu nauczę się pływać dobrze, bo na razie, że tak powiem, pływam tylko ratunkowo. Aktywności jest naprawdę bardzo dużo, a dzieciaki są ciekawe świata i chcą próbować wszystkiego. Mój syn jest raczej nieśmiały, przynajmniej na początku, często się zapiera i nie chce czegoś spróbować. Wtedy mam na niego taki sposób, że po prostu daję mu spokój, może sobie poobserwować. Jak go rzeczywiście dana aktywność zainteresuje, to sam przychodzi i chce spróbować. Niczego nie robię na siłę, bo próbowałam i wiem, że skutek jest odwrotny. Sport, ruch musi dziecku sprawiać przyjemność, dawać mu radość.

Zobacz też:

Jak zostać olimpijczykiem?

Codzienna dawka ruchu dla dziecka

Monika Pyrek: sportowy idol najlepiej przemawia do dziecka

Podsumowanie
Aktywny czas z dzieckiem
Tytuł
Aktywny czas z dzieckiem
Opis

Monika Pyrek, wielokrotna medalistka w lekkoatletyce, opowiada o tym, jak ważny jest aktywny czas spędzany z dzieckiem, jak zachęcić dziecko do wspólnego uprawiania sportu, jaki rodzaj aktywności fizycznej wybrać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *