Rozwój mowy dziecka

dr Karina Szafrańska – neurologopeda, Centrum Terapii Mowy i dysleksji Ad Verbum 

Rozwój mowy dziecka jest ujęty w ramy czasowe, które pozwalają ocenić prawidłowość rozwoju w ogóle.

Pogląd o tym, że mowa dziewczynek i chłopców rozwija się w różnym tempie jest mitem. 

Komunikacja dziecka

Prawidłowy rozwój mowy dziecka rozpoczyna się od właściwej komunikacji pozawerbalnej. Nie będzie geniuszem retoryki dziecko, z którym rodzice nie rozmawiają, do którego nie mówią i od którego nie wymagają reakcji. Na rozwój mowy wpływa także jakość słuchu – warto więc co jakiś czas skonsultować się z laryngologiem, zwłaszcza gdy często mamy do czynienia z infekcjami nosa lub gardła, o zapaleniach uszu nie wspominając.

To, na co rodzice powinni zwrócić uwagę to czy malutkie dziecko się komunikuje. Chodzi o to, czy dziecko podtrzymuje kontakt wzrokowy z matką, czy odpowiada uśmiechem na uśmiech rodziców lub opiekunów, czy wodzi wzrokiem, czy dzieli wspólną uwagę – kiedy matka wskazuje jakiś punkt czy dziecko patrzy w tym kierunku; czy wyraża emocje ciałem i mimiką. Te wszystkie elementy są bardzo ważne, bo czasami dzieci nie mówią, nie rozwijają mowy z innych powodów niż wada słuchu albo aparatu mowy – mają np. cechy autystyczne i komunikacji nie ma, a mowa w związku z tym może się też nie pojawić. Innymi słowy: bardzo ważne są sygnały komunikacji niewerbalnej, a te wykazuje już malutkie niemowlę. Dziecko od samego początku komunikuje się z nami.

 Głużenie – wstęp do mówienia. 

Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na rzecz następującą: w rozwoju mowy pojawia się taki etap jak głużenie. Dziecko wydaje różne dźwięki i głużą nawet dzieci głuche. Ja wiem, że na wszystkich oddziałach noworodkowych są teraz przesiewowe badania słuchu – ale nawet przebadany noworodek na skutek późniejszej infekcji może mieć problem ze słuchem; może być to infekcja dróg oddechowych – drogi oddechowe są przecież połączone z uchem trąbką Eustachiusza i przy utrzymującym się stanie zapalnym w gardle lub nosie infekcja może uszkodzić ucho, a co za tym idzie – słuch dziecka. Jeżeli więc dziecko głuży, a potem dalej już nie rozwija mowy to znowu myślimy: co się wydarzyło? Następny krok to sprawdzenie słuchu.

budowa ucha

Kiedy jest czas na pierwsze słowa?

Jeżeli wszystko było w porządku: dziecko głużyło, gaworzyło, a mowa się nie pojawia, nie pojawiają się pierwsze słowa lub pojawiają się 2-3 słowa i nic więcej to można zacząć się niepokoić.

Jeśli dziecko półtoraroczne mówi trzy słowa to to jest za mało. Dziecko w okolicach półtora roku – roku i ośmiu miesięcy powinno budować zdania, czyli frazy zawierające podmiot i orzeczenie: “pies śpi”, “mama da”, “miś je”. Te słowa mogą być oczywiście zniekształcone, bo dzieci w tym wieku nie wymawiają jeszcze prawidłowo wszystkich głosek. Ważne jest, byśmy łatwo mogli zrozumieć co dziecko ma na myśli. Ja sama określam “chińszczyzną” mowę dzieci, które wydają bardzo dużo dźwięków, słychać nawet linię intonacyjną, ale nie ma tam żadnych dźwięków systemowych i nie daje się zrozumieć żadnego słowa – rodzice bardzo długo zgadują o co dziecku chodzi, jakoś się z nim porozumiewają, ale taka sytuacja komunikacyjna nie jest satysfakcjonująca i na pewno wymaga konsultacji z logopedą.

fluentbe

Dwulatek powinien budować zrozumiałe zdania.

Jeżeli dziecko dwuletnie nie buduje zdań, nie ma w zasobie przynajmniej 300 słów, to wiadomo, że rozwój mowy jest opóźniony i warto sytuację skonsultować ze specjalistą. Bywa, że terapia logopedyczna nie będzie potrzebna, bo wystarczy zapisać dziecko na zajęcia integracji sensorycznej (SI). Dzieci te zajęcia uwielbiają i na ogół, nawet w połączeniu z kilkoma zajęciami logopedycznymi, ten system mowy się uruchamia. A jak się już uruchomi i dzieci zaczynają mówić, to postęp jest lawinowy; pojawiają się nowe słowa, nowe konstrukcje zdaniowe.

Różnice między chłopcami i dziewczynkami

Nie ma czegoś takiego jak rozwój mowy chłopca i rozwój mowy dziewczynki. Tak się przyjęło uważać, bo kobiety mówią więcej, mówią szybciej, lepiej się komunikują; a mężczyźni mówią jednak mniej, to mogą zacząć mówić później. Nieprawda – mowę powinni rozwijać tak samo, powinni mieć taką samą chęć komunikacyjną. Raczej nie brałabym pod uwagę, że dziecko może jeszcze nie mówić, bo to chłopiec, albo że tata też długo nie mówił. Przy opóźnionym rozwoju mowy nigdy nie mamy pewności czy ingerencja specjalisty jest niezbędna, czy dziecko samo z siebie zacznie mówić. Nigdy nie wiemy też, czy mamy do czynienia z prostym opóźnieniem rozwoju mowy, czy z patologicznym opóźnieniem rozwoju mowy. Ja radzę rodzicom, żeby nie czekać tylko stymulować rozwój dziecka pod każdym względem, także pod kątem rozwoju mowy po to, by nie stwarzać zagrożenia.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *