Joanna Czarny – terapeutka czaszkowo-krzyżowa w ujęciu biodynamicznym i pracy z traumą; założycielka i dyrektorka Europejskiego Centrum Terapii i Szkoły Cranio
Europejskie Centrum Terapii
Dolegliwości somatyczne – uwalnianie emocji
Emocje związane z wydarzeniem z przeszłości, uwięzione w ciele mogą, pod wpływem jakiegoś doznania, dać o sobie znać dużo później.
Za pomocą terapii czaszkowo-krzyżowej można również leczyć dolegliwości na tle psychosomatycznym. Na przykład wtedy, kiedy ktoś w określonych warunkach ma mdłości. Albo w jakiś sytuacjach życiowych ma problemy z oddychaniem. Odnosi wrażenie, że coś go uciska w piersi, chociaż nie ma żadnego zewnętrznego uzasadnienia tego problemu. To są dolegliwości somatyczne. Podczas terapii czaszkowo-krzyżowej m.in. “rozpuszczamy” z pamięci ciała różnego rodzaju zapisy, które się tam nagromadziły.
Te zapisy najczęściej objawiają się właśnie wrażeniami psychosomatycznymi. Są osoby, które reagują na konkretny zapach mdłościami. Ja do nich należę. Ostatnio, wchodząc do gabinetu, zorientowałam się, że na klatce schodowej ktoś umył podłogę wodą z płynem, który pachnie tak, jak środek do czyszczenia podłóg w moim przedszkolu. Od razu poczułam napięcie w brzuchu, czyli coś się we mnie odezwało. Może trauma lub jakieś napięcie z przeszłości, które nadal w moim ciele pracuje. A na skutek reakcji węchowej dało o sobie znać.
Dolegliwości somatyczne to pamięć ciała. Traumatyczne przeżycie z przeszłości, które już nawet słabo pamiętamy, pod wpływem jakiegoś bodźca może powrócić w postaci dolegliwości bólowych, duszności, jakiegoś dyskomfortu fizycznego. Nasze ciało bowiem zapamiętuje i przechowuje emocje.
Dolegliwości somatyczne – zapis z przeszłości
Tak więc, różnego rodzaju problemy psychosomatyczne najczęściej związane są z jakąś reakcją traumatyczną, która miała miejsce w przeszłości i którą możemy pamiętać. Na przykład, 2 lata temu ktoś nas nastraszył w ciemnej uliczce albo mieliśmy występ przed kamerami. I to było bardzo stresujące. Psychosomatyka może także dotyczyć wydarzeń z czasu, kiedy nasza świadomość nie była jeszcze w pełni dojrzała. Na przykład z okresu, kiedy mieliśmy 2 miesiące albo kiedy zaraz po porodzie zabrano nas od mamy. Takie wydarzenia mogą długo pokutować w naszym ciele jako trauma, ponieważ, jak od pewnego czasu wiadomo, traumy zapisują się w ciele i ono gdzieś te traumy zamyka.
W terapii czaszkowo-krzyżowej mówi się o powstawaniu w ciele cyst energetycznych. Nasze ciało radząc sobie z tym, co się stało i próbując przywrócić nas do normalnego funkcjonowania, zamyka traumę. Zamyka to, co się wydarzyło, żeby nam to nie utrudniało życia. Jednak te emocje cały czas są z nami. Możemy całkiem nieźle na co dzień funkcjonować, ale kiedy jesteśmy chorzy albo w bardzo silnych emocjach – tamy puszczają. Nasz układ nerwowy nie jest w stanie już dłużej trzymać tych doznań, gdzieś tam pozamykanych i wtedy mogą się one objawić.
Podkreślam więc jeszcze raz, że terapia czaszkowo-krzyżowa jak najbardziej nadaje się do pracy z psychosomatyką i z traumą, nawet z tą nieuświadomioną traumą ciała.
Czy nasze ciało może pamiętać? Czy przechowuje gdzieś emocje? Co się z tymi emocjami dzieje? O dolegliwościach somatycznych i terapii czaszkowo-krzyżowej mówi Joanna Czarny – terapeutka czaszkowo-krzyżowa w ujęciu biodynamicznym i pracy z traumą.
