dr n. med. Katarzyna Bajszczak – psycholog, seksuolog kliniczny, seksuolog dziecięcy
katarzynabajszczak@gmail.com
Dziecko się masturbuje, by rozładować napięcie
Fakt, że dziecko się masturbuje, w pewnych okolicznościach, w pewnym zakresie, traktowane jest jako zachowanie rozwojowe. Badania pokazują, że 40-50% dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym próbuje masturbacji. Najczęściej są to zachowania przejściowe, wynikające z potrzeby rozładowania napięcia, czasem z potrzeby walki ze swoimi złymi emocjami, z lękiem czy pobudzeniem nim spowodowanym. Jeżeli mówimy o masturbacji rozwojowej, mamy na myśli masturbację, która rzeczywiście przemija. Dziecko w pewnym momencie przestaje się interesować tym rodzajem stymulacji, bo znajduje ciekawszą aktywność.
Eksperymenty z ciałem
Są oczywiście typy masturbacji, które nie mają charakteru rozwojowego. Na przykład wtedy, kiedy dziecko jest nadpobudliwe, kiedy w jakiś sposób próbuje eksperymentować ze swoim ciałem, albo – kiedy dochodzi do uszkodzeń ciała, związanych z dotykaniem genitaliów w jakiś nietypowy sposób. Chodzi np. o wkładanie – w przypadku dziewczynek – różnych przedmiotów do pochwy, lub nakładanie przez chłopców na swojego penisa różnych przedmiotów: kółek, klocków. Takie zachowania wymagają interwencji. Kiedy dziecko się masturbuje w ten sposób, już nie możemy mówić o masturbacji rozwojowej, bo jest to zachowanie, które może prowadzić do uszkodzeń ciała, do infekcji narządów płciowych. Dlatego konieczna jest konsultacja ze specjalistą.
Deficyty emocjonalne
Kolejnym typem masturbacji, która nie należy do typu rozwojowego i wymaga interwencji, jest masturbacja instrumentalna. Przez dotykanie swoich genitaliów dziecko zaspokaja innego rodzaju potrzeby, niż potrzeba dostarczenia sobie w ten sposób przyjemności. Dotyczy to najczęściej dzieci zaniedbanych emocjonalne, które czują się opuszczone, niekochane. To będą dzieci z rodzin, w których występują jakieś deficyty emocjonalne i wtedy dziecko, przez masturbację, przez dotykanie swoich genitaliów, rozładowuje napięcie. Wymagana tutaj jest praca terapeutyczna, zwykle bez tego się nie obejdzie.
Odwrócić uwagę
W większości przypadków jednak, u dzieci w wieku mniej więcej 5-7 lat (najczęściej właśnie w tym okresie masturbacja u dzieci występuje, ale może się też zdarzyć dzieciom mniejszym, nawet 2-3-letnim), jest to masturbacja rozwojowa, która samoistnie przemija. Nie wymaga żadnej interwencji. Jedyną rzeczą, którą mogą robić rodzice czy opiekunowie dziecka, jest próba odwracania jego uwagi. Można spróbować zainteresować dziecko jakąś ciekawą zabawką, zaproponować zabawę, odciągnąć dziecko, powiedzieć: „chodź pobawimy się, chodź zrobimy coś razem”. Dzieci zwykle lubią spędzać czas z rodzicami czy z osobami, które są dla nich ważne, więc czasem wizja takiej wspólnej zabawy może być w danej chwili czymś o wiele bardziej interesującym.
Nie zawstydzać
Jeżeli jednak zauważymy, że dziecko się masturbuje i jest tak pochłonięte tą czynnością, że bardzo trudno je od tego oderwać, albo że reaguje agresją na próby odwrócenia jego uwagi – jest już za późno, żeby proponować mu innego rodzaju aktywność. Będzie wtedy dążyło do tego, żeby tę swoją aktywność skończyć, dlatego że zwyczajnie jest to dla niego przyjemne. W takiej sytuacji przede wszystkim zasugerowałabym rodzicom, żeby zostawić dziecko w spokoju. Niech ono tę czynność dokończy. Warto też zadbać o to, żeby było to miejsce, w którym nikt nie może dziecka obserwować, żeby go dodatkowo nie zawstydzać. Czyli osłonić dziecko, ochronić i nie stwarzać dodatkowego stresu. Dlatego, że dodatkowy stres, związany z nietypowym zwracaniem uwagi czy z krzykiem na dziecko, może w takiej sytuacji powodować, że napięcie narasta i potrzeba jego rozładowania przez masturbację staje się coraz większa.
Nie karać
Jeśli dziecko się masturbuje, podstawowa zasada brzmi: starać się nie robić z tego jakiegoś wielkiego wydarzenia. Dziecko zwykle, w przypadku masturbacji rozwojowej, samo po jakimś czasie przestaje takie zachowania prezentować. Ale jeżeli już się zdarzą, to raczej nie krzyczeć i nie karać. Kara czy nawet wizja kary od rodziców, którzy zobaczą takie zachowanie jest czymś, co w większości przypadków raczej je nasila. Nie ma dowodów na to, że dziecko, które się masturbuje ma później, w okresie dorosłości, jakieś określone problemy natury psychicznej, psychologicznej czy seksuologicznej. Ale jeśli jest karcone, czasem nawet bite za masturbowanie się, to kiedy dorośnie może mieć utrwalone przekonanie, że dotykanie genitaliów jest czymś złym, za co spotka je kara. Wtedy oczywiście możemy mieć do czynienia z różnymi zaburzeniami seksualnymi i takie problemy są rzeczywiście udokumentowane.
Zobacz też:
Płeć dziecka – jak powstaje, od czego zależy?
Stres u dziecka – jak mu pomóc?
Dziecko się masturbuje, by zaspokoić różne potrzeby, np. rozładować napięcie. Zazwyczaj jest to masturbacja rozwojowa, która z czasem mija i nie wymaga od rodziców żadnej interwencji. Inaczej jest w przypadku masturbacji instrumentalnej - kiedy dziecko masturbuje się, by zaspokoić inne potrzeby, niż potrzeba przyjemności. Dotyczy to najczęściej dzieci z deficytami emocjonalnymi i wymaga konsultacji ze specjalistą.