Ile kalorii powinno dostawać dziecko?

dr Michał Mularczyk – internista, dietetyk, kardiolog interwencyjny

www.bezkalorii.pl

Ile kalorii powinno jeść zdrowe dziecko w wieku szkolnym?

Prawie nikt nie pyta jak powinno jeść dziecko, żeby było zdrowe. 

Wiele osób pyta o to, ile kalorii w diecie powinno otrzymywać dziecko. Ja wtedy odpowiadam, że nie wiem i nie znam nikogo, kto zna prawdziwą odpowiedź na to pytanie. Pewnie jest wiele osób, które udzielą odpowiedzi w przybliżeniu.

Co to są te kalorie? 

Kalorie tak naprawdę informują o uzyskanej energii. Jeżeli jednak spojrzymy na sprawę tak: my ludzie musimy zjadać białko, które jest substancją budującą nasz organizm – białka wchodzą w skład enzymów, hormonów, które są przeciwciałami – to nie możemy mówić o białkach jako o materiałach energetycznych. Jeżeli ktoś buduje drewniany dom, to zapytam go ile drewna potrzebuje; na to pytanie  dietetyk odpowie, że musi pan wziąć tyle drewna żeby się z tego wydzieliło 3 miliony kilokalorii.

Kalorie jest to ilość energii powstała przy spalaniu czegoś, czyli nie możemy mówić o kaloryczności budulca.

Tak samo jest z tłuszczami – część jest używana do budowy błon komórkowych, do powstawania substancji, które są przeciwzapalne czy pozapalne. To są substancje potrzebne do funkcjonowania organizmu, bez wytwarzania energii, i nie będące bądź będące budulcami.

Podam przykład: olej lniany. Jeżeli go podpalimy, to ze 100 mililitrów wydzieli się mniej więcej 9000 kilokalorii, ale połowa z tych kwasów tłuszczowych zawartych w oleju nie zostanie wykorzystana na procesy spalania.

Tak więc na pytanie ile kalorii powinno jeść dziecko, odpowiadam: nie wiem. I ta odpowiedź jest prawidłowa, bo to będzie zależeć od wielu czynników: w jakiej fazie wzrostu jest dziecko, czy jest leniwe czy ruchliwe, i czy dużo się uczy czy też nie.

Trzeba nauczyć dziecko żeby jadło tyle, ile potrzebuje.

kalorie dla dzieci

Mango ma 135 kalorii – tyle, co pyszna babeczka śmietankowa. Wszyscy jednak widzimy różnicę i nikt przytomny nie zaliczy babeczki do zdrowego jedzenia. Wniosek – bardziej niż ilość kalorii liczy się ich jakość!

Prosimy nie dokarmiać dzieci!

Mamy duży problem jeżeli dziecko już posmakowało substancji, które niekoniecznie są mu potrzebne. Załóżmy jednak na chwilę, że mamy do czynienia z dzieckiem, które jeszcze nie ma tego problemu – należy zwracać uwagę na to, co dziecko chce zjeść. Dam przykład z życia: dziecko prosi mamę o jabłko. Mama akurat miała duże jabłko, więc dała je dziecku. Dziecko się nim najadło nie zjadłszy do końca i powiedziało, że już mu nie smakuje, bo dziecko w ten sposób informuje, że się najadło. Rodzic jest zdezorientowany, ponieważ przed chwilą dziecko chciało jabłko, a teraz mówi, że już mu nie smakuje. I może się dziać tak, że rodzic każe zjeść dziecku owoc do końca. zaczyna się wpychanie w dziecko jedzenia.

Inna sytuacja – dziecko przychodzi w odwiedziny do babci i zaczyna się wmuszanie jedzenia w dziecko, bo przecież to takie dobre i babcia zrobiła.

Tadek Niejadek

Jak dziecko nie ma ochoty, to niech nie je.

Ja rozumiem, że babci może być przykro, ale ważne jest by dziecko wyrosło na osobę zdrową. Jeżeli będziemy dziecku kazali dojadać, mimo że nie jest głodne, to uczymy go fatalnych nawyków. Jeżeli mamy do czynienia z dzieckiem, które nie jest łakome na substancje, które nie służą mu, to uczmy je od początku zdrowych nawyków.

Natomiast jeśli mamy do czynienia z dzieckiem, które już posmakowało niezdrowych substancji, to bez pomocy kogoś, kto ma w tym doświadczenie, szanse powodzenia takiej operacji są znikome.

Tabele kalorii

 

 

Widziałem tabele kalorii, które każą dzieciom nie rosnącym już intensywnie przyjmować między 1800 a 2200 kalorii. Jeśli już podajemy takie wartości, to róbmy to z szerokim marginesem.

Żeby dziecko o osobowości flegmatyka ruszyło się, to potrzebuje wykonać ogromny dla niego wysiłek intelektualny by podjąć decyzję, wykonać ruch i coś zrobić. Tak samo – dla ciała niewyćwiczonego przebiegnięcie 100 metrów będzie dużo większym wysiłkiem niż dla sportowca. Pojawia się nam tyle zmiennych, że ciężko powiedzieć coś konkretnego o zapotrzebowaniu energetycznym.

Jedz powoli!

Jeżeli mamy dziecko, które je powoli, czyli tak jak powinno jeść, to może zjeść 2 – 3 razy mniej niż jego rówieśnicy, ale za to przyswoi prawie wszystko, szczególnie białko. Jeżeli jemy szybko, to tak naprawdę białka prawie nie przyswajamy, tylko zapchamy sobie jelita, tam to białko będzie gniło i powodowało różne infekcje, ale nie przyswoi się. Jeżeli damy dwóm osobom taką samą ilość białka, ten sam kotlet i jedna osoba zje to powoli, a druga szybko, to ta pierwsza przyswoi wszystko, a ta druga naprawdę niewiele. Dlatego moim zdaniem nikt nie powinien się podejmować, bo ja na pewno tego nie zrobię, oceny tego, kto ile kalorii ma przyswajać. To zupełnie tak jak z nauką o gazach w szkole: dzieci się uczą praw fizyki na gazach idealnych, które nie istnieją. My tutaj uczymy się o dziecku, które powinno jeść powoli, natomiast prawie żadne dziecko tego nie robi. Według mnie pytanie o kalorie, liczenie ich, jest dla mnie niezrozumiałe.

Wiadomo, że mózg zużywa sporo energii. W związku z tym człowiek, który wykonuje pracę umysłową będzie potrzebował trochę więcej energii niż człowiek leżący. Człowiek, który będzie siedział przed komputerem czy telewizorem i coś beznamiętnie oglądał, potrzebuje mniej energii niż ktoś kto np. będzie wyszukiwał informacje na komputerze czy uczył się. Bo tutaj występują inne procesy zachodzące w głowie.

tabele kalorii

Takie tabele kaloryczne stanowczo podają dzienne wartości energii jakie każdy z nas powinien przyjąć. Rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana, zwłaszcza w przypadku dzieci. Dzieci się różnie rozwijają, mają różne temperamenty, a zatem różne potrzeby energetyczne. Nie dajmy się zwariować, nie liczmy dzieciom kalorii, za to ograniczmy im żywność wysoko przetworzoną i cukier.

Produkty lepszej jakości 

Żeby wyprodukować kilogram wędliny, której cena wynosi około 60 zł za kilogram, to trzeba do jej produkcji zużyć 2 kilogramy mięsa. Natomiast żeby zrobić kilogram wędliny z kiepskiego marketu, która kosztuje około 12 zł za kilogram, wystarczy użyć około 200 gramów mięsa. Resztę stanowi woda jak również cukier. Powstaje pytanie jak w tym momencie mamy policzyć kaloryczność takiego posiłku. Niestety się nie da, ponieważ szynka szynce nie równa.

W szynce parmeńskiej będzie tzw. kalorii dużo więcej niż w produkcie udającym szynkę z taniego marketu. Tych zmiennych jest tyle, że trudno jest odpowiedzieć na pytanie ile dziecko powinno jeść kalorii. Mogę powiedzieć że od 1200-1500 do 4500 kalorii, ale to nie jest satysfakcjonująca odpowiedź.

Zobacz też:

Jak czytać siatki centylowe

Otyłość u dzieci

Bilans pediatryczny – badanie obowiązkowe

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *