Anna Czarnecka – psychoterapeutka, współwłaścicielka Ośrodka Psychoterapii i Coachingu Inner Garden
www.inner-garden.pl
Poczucie straty przeżywamy inaczej niż depresję
W życiu każdy doświadcza poczucia straty, a co za tym idzie smutku, przygnębienia, żalu, tęsknoty. Jednak uczucia te oraz sposób ich odczuwania zmieniają się, falują, ewoluują. Z depresją jest inaczej. To czarna dziura, z której samodzielnie bardzo trudno się wydostać.
Depresja tym różni się od normalnych, naturalnych przeżyć, takich jak smutek, rozczarowanie, żal, tęsknota, czy poczucie straty, że zdaje się być niepowiązana z okolicznościami zewnętrznymi. Oznacza to, że nawet jeżeli rzeczywiście dzieje się coś negatywnego w życiu dziecka, to o depresji mówimy wtedy, kiedy nastrój zaczyna być trwale niski i bez względu na to, jak bardzo te okoliczności zmieniają się na lepsze, dziecko mimo wszystko nie potrafi poczuć się lepiej.
Realna strata i proces żałoby
Czasem dziecko doświadcza jakiejś bardzo realnej, rzeczywistej straty – na przykład nie dostało się do dobrego liceum, do którego dostała się połowa klasy; zostało właśnie porzucone przez chłopaka/dziewczynę, z którym/ą przeżyło pierwszą miłość; rodzice się rozstali i rozwód jest faktem, albo umarła jakaś bliska osoba, babcia czy dziadek. To są sytuacje naturalnych strat w życiu. Proces żałoby po tych stratach – mówimy o nim nie tylko w kontekście śmierci, ale również wszelkich innych strat – jest naturalny i musi trwać.
Żałoba po stracie czy depresja?
Żałoba jest procesem, który przypomina depresję, ale różni się od niej znacząco.
Różnica ta polega między innymi na tym, że w ciągu dnia zdarza nam się poczuć lepiej, pomimo bycia w żałobie i w nastroju depresyjnym. Są sytuacje kiedy ktoś jest nas w stanie pocieszyć lub czujemy, że jest nam miło i przyjemnie, pomimo przeżywania straty. Żałoba może trwać nawet ponad rok, ale ma również swoją dynamikę oraz fazy, które specjalista z łatwością rozpozna. Natomiast w przypadku depresji jest nieco inaczej. Jest to pewnego rodzaju ciemna, czarna otchłań, gdzie naprawdę trudno o dopływ światła. Jedynie czasami docierają tam małe promyczki, są one jednak tak ulotne i nietrwałe, że dość łatwo wyodrębnić depresję spośród stanów naturalnego przeżywania straty.
Strata to wielki stres
Realne poczucie straty, porażka czy niepowodzenie to także dla młodego człowieka stres. Długotrwały stres z kolei, oraz brak wsparcia i zrozumienia przez rodziców i najbliższych, prowadzą do różnego rodzaju zaburzeń emocjonalnych i psychicznych, w tym do depresji. Według najnowszych statystyk depresja dotyka około 4% dzieci do 12. roku życia i około 8% młodzieży do 18 lat. Rośnie także liczba prób samobójczych podejmowanych przez dzieci i młodzież. W Polsce śmierć samobójcza zajmuje drugie miejsce na liście przyczyn zgonów wśród nastolatków (za psychiatria.pl).