dr Ernest Kuchar – specjalista chorób zakaźnych, specjalista medycyny sportowej, ekspert Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy
Szczepionka to preparat zawierający antygen, który uczy układ odpornościowy rozpoznawania danego genu jako intruza i niszczenia go.
Szczepionka przeciw grypie, podobnie jak inne szczepionki, miała ostatnio czarny PR – tymczasem lekarze mówią o jej zasadności i skuteczności.
Szczepienia są troszeczkę demonizowane. Z punktu widzenia immunologii to jest kontrolowane uzyskiwanie odporności.
Po kontakcie z antygenem nasz układ odpornościowy uczy się walczyć, a to mu zabiera trochę czasu – w związku z tym, w kontakcie z naturalną chorobą bywa różnie: raz wygra organizm, raz wygra drobnoustrój. W każdym razie bój jest zacięty.
Zupełnie inna sytuacja ma miejsce, kiedy mamy do czynienia ze szczepieniem.
Podajemy organizmowi w określonej ilości zabity antygen drobnoustroju. Organizm spokojnie się uczy i w momencie, kiedy ma kontakt z prawdziwym, groźnym drobnoustrojem, jest na ten kontakt przygotowany, co znakomicie zmienia układ sił.
Mówiąc krótko – wtedy najczęściej nie chorujemy albo chorujemy o wiele łagodniej. To oczywiście wymaga czasu, w związku z czym jest ważne, żeby zaszczepić się możliwie szybko; w każdym razie zanim przyjdzie grypa. Natomiast nie ma jakiegoś terminu: dopóki nie zachorowaliśmy szczepienie ma sens. Nie ma sensu go opóźniać, bo my wielu rzeczy nie wiemy. To jest zupełnie jak z autocasco – gdybym ja wiedział, że będę miał stłuczkę w kwietniu, to bym autocasco kupił w marcu. A przecież nie wiem, kiedy do niej dojdzie i mam nadzieję, że nigdy.
Grypa szerzy spustoszenie – może nas dotknie, a może nie. Szczepienie przeciwko grypie jest jak ubezpieczenie domu przed pożarem, który może się wydarzy, a może nie. Jednak kiedy dom spłonie, a my się nie ubezpieczyliśmy – trudno i darmo. Za to kiedy się ubezpieczymy, a dom i tak nie spłonie będziemy szczęśliwi. Czyli co się bardziej opłaca?
Zobacz też:
Skutki uboczne szczepionki przeciw grypie
Szczepionka przeciwko grypie – szczepić czy nie szczepić