Paweł Kowalski – ratownik medyczny
PCK
Utonięcie – częsta przyczyna śmierci podczas wakacji
Utonięcie to sytuacja, gdy osoba poszkodowana przestała swobodnie oddychać z powodu zalania dróg oddechowych, czyli nosa i ust, przez wodę. Drogi oddechowe są zablokowane, nie można oddychać, mówić, wołać o pomoc.
Kiedy topi się dziecko lub dorosły, woda zatyka drogi oddechowe i osoba poszkodowana nie może krzyczeć, czyli informować ludzi dookoła o tym, że się topi i potrzebuje pomocy. Najczęściej zauważamy tonącego, ponieważ macha rękoma, wykonuje gwałtowne ruchy. Ratując życie, próbuje chwycić się wody. Dzięki temu, a nie dlatego, że krzyczy, możemy zobaczyć, że potrzebuje naszej pomocy. Utonięcie zazwyczaj następuje w ciszy.
Jak ratować tonącego?
Tak naprawdę najlepiej byłoby podać lub rzucić coś, czego tonący może się chwycić i dzięki temu utrzymać na wodzie. Podchodzenie czy podpływanie do takiej osoby jest mało bezpieczne, jeżeli nie jesteśmy ratownikiem wodnym. Podpłynięcie do osoby, która się topi, rzucanie się jej na ratunek do wody jest moim zdaniem często najgorszym możliwym rozwiązaniem. Szczególnie, jeśli nie potrafimy takiej akcji przeprowadzić umiejętnie. Pamiętajmy o tym, że osoba, która się topi chce się ratować za wszelką cenę. Chwyta się więc wszystkiego, jest w panice. Nie będzie spokojna. Będzie próbowała złapać się nas, a co za tym idzie – może nas podtopić. Dlatego lepiej, żebyśmy do niej nie podpływali, jeżeli nie potrafimy wykonać odpowiednich czynności. Od tego są ludzie wykwalifikowani, na przykład ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, które wiedzą jak ratować tonącego. Osoby nie przeszkolone mogą takiej osobie pomóc podając jej coś, czego może się chwycić, np. koło ratunkowe, kij, i wyciągnąć ją na brzeg.
Utonięcie – jak pomagać, po wyciągnięciu na brzeg?
Jeżeli wyciągniemy na brzeg osobę, która się topiła i jest ona przytomna, to układamy ją w pozycji najbardziej dla niej wygodnej i wzywamy pomoc. Nie staramy się jej przymusowo położyć w jakiejś konkretnej pozycji. Rozmawiamy z nią, staramy się ją uspokoić, żeby odzyskała normalny, spokojny oddech. Możemy ją okryć, żeby się za bardzo nie wychłodziła.
Jeżeli osoba, którą wyciągnęliśmy z wody jest nieprzytomna, musimy rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. Udrożniamy jej drogi oddechowe i sprawdzamy, czy oddycha. Jeżeli nie oddycha, wykonujemy pięć wdechów ratowniczych, a następnie dzwonimy po pomoc i wykonujemy resuscytację krążeniowo-oddechową, czyli wykonujemy 30 uciśnięć na klatkę piersiową, potem 2 wdechy, i tak na przemian, aż do czasu przybycia pogotowia ratunkowego.
Zanim wejdziesz do wody, ochłodź się
Pamiętajmy o tym, że kiedy przebywamy na słońcu nasze ciało się nagrzewa. Skóra jest bardzo dużym organem w naszym ciele, więc kiedy zażywamy kąpieli słonecznej, jest cała rozpalona. Jeżeli nagrzani wejdziemy szybko do wody, czyli będziemy ją gwałtownie schładzać, to mogą pojawić się różnego rodzaju niepożądane reakcje ze strony naszego organizmu, np. skurcze, wstrząs i tym podobne. Zanim więc wpuścimy dziecko do wody, powinniśmy je stopniowo ochładzać, wprowadzać do tej wody. Najpierw ręce, nogi, dopiero potem reszta ciała. Schładzamy się, przyzwyczajamy organizm do tego szoku, do niższej temperatury.
Według statystyk, w zeszłym roku utonęło 545 osób. Najwięcej wypadków zdarza się w wakacje. Beztroska, słońce, radość z czasu wolnego, powodują, że często zapominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa nad wodą. O tym, jak pomóc osobie, która się topi, mówi Paweł Kowalski – ratownik medyczny.