prof. dr hab. n. med. Henryk Skarżyński – otolaryngolog, audiolog, foniatra; dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu
Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu
Wady aparatu mowy powodują, że dziecko gorzej mówi, słabiej słyszy i wolniej się uczy
Aparat mowy u człowieka można podzielić na trzy części: aparat oddechowy, fonacyjny i artykulacyjny. W skład aparatu oddechowego, odpowiedzialnego za wytworzenie prądu powietrza niezbędnego do powstania dźwięku, wchodzą: płuca, tchawica, oskrzela i przepona. Aparat fonacyjny to krtań, w której tworzy się dźwięk, a artykulacyjny – to nos, zatoki przynosowe, gardło i jama ustna. W jamie ustnej znajdują się ważne narządy, umożliwiające artykulację: język, wargi, zęby, dziąsła i podniebienie. Anatomiczne wady aparatu mowy powodują dysglosję – zniekształcenie dźwięków mowy, utrudniają komunikację dziecka z otoczeniem, a przez to – jego prawidłowy rozwój.
Rozszczep podniebienia
Zaburzenia słuchu bardzo często są przyczyną zaburzeń rozwoju mowy i problemów z opanowaniem języka. Czasami zaburzenia te są uwarunkowane schorzeniami wrodzonymi, dotyczącymi nosogardła czy języka. Przykładem jest przerośnięcie wędzidełka języka. Dziecko nie może wysunąć języka, w związku z tym nie może prawidłowo mówić. Następna, znacznie poważniejsza grupa schorzeń to zaburzenia dotyczące rozszczepu podniebienia. Te wszystkie dzieci, właściwie bez względu na to, czy to jest bardzo duży rozszczep podniebienia z rozszczepem wargi, czy tylko sam rozszczep podniebienia, mają problemy z przełykaniem, z wymawianiem słów, mowa jest nosowa. Do tego dochodzą jeszcze zaburzenia słuchu, które są następstwem nieprawidłowej drożności trąbek słuchowych, łączących uszy z nosogardłem.
Przerośnięte migdałki
Wszystko to prowadzi do tego, że dziecko może słabiej słyszeć, gorzej rozumieć mowę, mieć problemy z powtarzaniem dźwięków i z nauką. Ma też częściej nawracające infekcje, a pewne zmiany, będące następstwem tych infekcji, takie jak np. przerośnięte migdałki, niekiedy trudno usunąć z uwagi na to, że powstałaby duża przestrzeń wolna w obrębie nosogardła. W takiej sytuacji szukamy kompromisu. Z jednej strony nie chcemy usuwać migdałka, żeby dziecku, gdy połyka jakiś płyn, nie ulewał się on nosem, a z drugiej – chcemy, żeby swobodnie oddychało i żeby ta zmiana nie miała wpływu na drożność trąbek słuchowych i słyszenia. Wszystkie te zmiany, które dotyczą zaburzeń ruchomości języka czy podniebienia mogą być leczone chirurgicznie w odpowiednim czasie. Tak, żeby zapewnić możliwie najlepsze gojenie. Należy pamiętać, że te wszystkie operacje odbywają się w jamie ustnej, która nie jest polem sterylnym, a zatem musimy liczyć się z tym, że ten drobny zabieg dla małego dziecka jest całkiem poważną ingerencją, która wymaga nie tylko starannej opieki, ale również obstawy antybiotykowej, żeby nie doszło do infekcji.
Zobacz też:
Zapalenie krtani – przyczyny, postępowanie
Zapalenie zatok u dzieci – jak się objawia?
Wady aparatu mowy i wszelkie zaburzenia z nimi związane, powodują u dziecka problemy ze słuchem i z opanowaniem języka, utrudniają kontakt z otoczeniem, wpływają na prawidłowy rozwój. Część tych wad można leczyć operacyjnie, należy jednak pamiętać, że zawsze jest to dosyć poważna ingerencja i dziecko powinno być pod opieką lekarzy specjalistów.