Małgorzata Lurzyńska – pulmonolog dziecięcy
dr Durajski Clinic
Zakrztuszenie zdarza się najczęściej podczas zabawy lub jedzenia
Kiedy dziecko się krztusi, trzeba działać szybko. W takiej sytuacji każda minuta jest na wagę złota.
Dziecko może zakrztusić się w czasie zabawy, kiedy np. połknie coś małego – klocek, koralik it., a także podczas posiłku – jedzenia albo picia. Najczęściej dzieje się to przy świadkach i dzięki temu możemy na takie zakrztuszenie zareagować od razu. Sposób działania powinniśmy uzależnić od tego, jak wygląda kaszel u dziecka. Może on być efektywny lub nieefektywny. Kaszel efektywny występuje wtedy, kiedy dziecko jest w pełni świadome, nabiera powietrza i jest w stanie wykrztusić to, co wywołało kaszel. W takiej sytuacji nie musimy nic robić. Obserwujemy dziecko, zwracamy uwagę na stan jego świadomości, sprawdzamy, czy nie słabnie. Kaszel nieefektywny natomiast, jest cichy lub nie ma go wcale i może nawet doprowadzić do utraty przytomności.
Manewr Heimlicha przy zakrztuszeniu
Aby pomóc dziecku, które się zakrztusiło/zadławiło i nie może samodzielnie pozbyć się ciała obcego z dróg oddechowych, stosujemy metodę pięciu uderzeń ręką w okolicę międzyłopatkową. Stajemy za nim i uderzamy do pięciu razy, aż do momentu kiedy dziecko wykrztusi to, co połknęło. Jeżeli po pięciu uderzeniach nie ma żadnego efektu należy wezwać pomoc i, w zależności od wieku dziecka, przejść do kolejnego etapu – uciskania klatki piersiowej lub zastosowania manewru Heimlicha. Manewr ten polega na tym, że stajemy za osobą, która się krztusi i obejmujemy ją pod pachami. Następnie kładziemy pięść jednej ręki na brzuchu, w połowie odległości między wyrostkiem mieczykowatym (najniżej położona kość mostka) a pępkiem. Pięść chwytamy drugą ręką, naciskamy dłońmi do siebie i wykonujemy energiczny ruch ku górze. Podczas tego ruchu może uda się wytworzyć na tyle duże ciśnienie, żeby dziecko wykrztusiło ciało obce.
Zakrztuszenie -kiedy dziecko straci przytomność
Manewru Heimlicha nie możemy zastosować u dzieci poniżej pierwszego roku życia. Jeżeli ciało obce znajdzie się w drogach oddechowych, a pięć uderzeń w okolice międzyłopatkową nie zadziałało, to bierzemy niemowlaka na kolana, kładziemy go głową do dołu i uciskamy jego klatkę piersiową w podobny sposób jak podczas reanimacji. Ruchy muszą być jednak bardziej zdecydowane i nie tak częste. W przypadku kiedy dziecko jest nieprzytomne układamy je na wznak na twardym podłożu, np. na podłodze. Rozchylamy mu usta i jednym ruchem ręki sprawdzamy czy jesteśmy w stanie wydobyć ciało obce. Jeżeli nic nie widać wykonujemy pięć oddechów ratowniczych, wydychamy powietrze i obserwujemy, czy dziecko zaczyna odzyskiwać świadomość. Jeżeli nie – podejmujemy reanimację, resuscytację: uciskamy klatkę piersiową (w przypadku dziecka 15 razy), a potem wykonujemy dwa wdechy ratownicze. Często jest tak, że podczas wykonywania tych pięciu oddechów ratowniczych ciało obce siłą powietrza przesuniemy dalej, do oskrzeli.