Brainobrain – metoda rozwijania umysłu

Agnieszka Klembowska – kognitywistka, trener Brainobrain

wesoła@brainobrain.pl

Brainobrain Wesoła

Brainobrain, czyli trenuj mózg

Brainobrain to metoda nauki szybkiego liczenia oparta na pracy z abakusem, czyli japońskim liczydłem.

Metoda ta, dzięki pracy z abakusem (inna nazwa to soroban), oprócz nauki szybkiego liczenia, rozwija różne funkcje poznawcze, na przykład spostrzegawczość. Już podczas nauki na pierwszym poziomie, rodzice widzą u swoich dzieci różnice w spostrzegawczości i koncentracji, poprawia się też jakość wzrokowa i słuchowa. Tak więc Brainobrain to nie tylko nabywanie zdolności arytmetycznych i doskonałe opanowanie tabliczki mnożenia, nie tylko nauka metody szybkiego liczenia, lecz także rozwijanie innych funkcji poznawczych.

Brainobrain – dla kogo jest przeznaczona?

Autorzy tej metody twierdzą, że jest ona przede wszystkim przeznaczona dla dzieci od 4 do 14 lat. Moim zdaniem natomiast, każdy może uczyć się tą metodą. Nawet ja po nauczeniu się tego programu widzę u siebie poprawę pewnych funkcji, np. pamięci. Myślę, że ważniejsze od wieku dziecka (dzieci nie rozwijają się w ten sam sposób) jest to, żeby rozumiało pewną reprezentację symboliczną.

Jak działa abakus? 

Na abakusie mamy ramkę, belkę i pręciki. Pręcik z czarną kropeczką to jedności. Wszystkie koraliki pod belką mają wartość jeden, natomiast wszystkie koraliki nad belką mają wartość pięć. Dziecko musi więc zrozumieć regułę, że coś  ustawione w jakiejś pozycji nie przedstawia tego, co widzi fizycznie, czyli 1, tylko właśnie 5. Jest to związane z wiekiem. U niektórych dzieci nabycie tej umiejętności symbolizowania pojawia się wcześniej, a u innych – później.

Mental abakus

Program Brainobrain dzieli się na 10 etapów. Każdy z nich to przynajmniej 12 spotkań, choć w polskich realiach jest to raczej 14-15. Spotykamy się raz w tygodniu na 2 godziny bez przerwy. Na pierwszym poziomie uczymy się obsługi abakusa, czyli dodawania do 50, ale mamy przejścia przez 5, 10. Są to pewne metody, które my nazywamy magicznymi słowami, techniki mnemotechniczne, które po prostu pozwalają szybko liczyć na tym abakusie. Na drugim poziomie wprowadzamy mental abakus, który jest kartką papieru i etapem przejściowym między liczeniem na fizycznym abakusie, a liczeniem w głowie.

Nie myśleć podczas liczenia

W pracy z abakusem bardzo ważna jest motoryka, ponieważ liczymy zgodnie z pewnymi zasadami. Mówiąc w skrócie: dodajemy liczbę podnosząc koralik kciukiem, a odejmujemy opuszczając koralik palcem wskazującym. Jest to duże uproszczenie, gdyż istnieje wiele wariantów tej zasady. Stwierdzono, że przy dobrym wyćwiczeniu kory motorycznej pomaga nam ona liczyć szybciej, niż liczymy metodą analityczną, stosowaną w szkole. Oczekiwanym efektem po ukończeniu pierwszego poziomu nauki jest to, że podczas liczenia przestajemy myśleć, czyli dokładnie odwrotnie, niż w polskiej szkole. Mamy nie myśleć, mamy się temu poddać, ponieważ nasza ręka i głowa wiedzą lepiej. Jeżeli przestaniemy myśleć i analizować to, co zrobiliśmy, zastanawiać się, czy zrobiliśmy dobrze czy popełniliśmy błąd, to zyskujemy pewien automatyzm.

Tańczy, śpiewa, recytuje

To, czego uczymy się na kolejnych poziomach (na trzecim dochodzi mnożenie, na czwartym dzielenie, itp.), to jest coraz większa dokładność i prędkość w liczeniu, oraz coraz większe liczby, którymi operujemy. Jednocześnie doprowadzamy do takiego automatyzmu wykonywania tych czynności, że uwalniamy pewne zasoby w mózgu, dzięki czemu możemy robić kilka rzeczy jednocześnie – śpiewać piosenkę, deklamować wiersz czy czytać książkę.  Na przykład nauczyciel dyktuje zadanie, dziecko liczy w głowie i potrafi jednocześnie czytać na głos książkę. Takie efekty można zaobserwować na europejskich mistrzostwach Brainobrain w Zagrzebiu, który jest centralą dla Europy. Dzieci startują tam w różnych konkurencjach i wykonują rozmaite czynności jednocześnie.