Agnieszka Sikora – prezes Fundacji Po Drugie, zajmującej się zapobieganiu patologii, demoralizacji, bezradności i wykluczeniu
Lalka-niemowlę – test na dorosłość
Ktoś mógłby pomyśleć, że trzymam teraz prawdziwe dziecko na rękach, ale nie jest to prawdziwe dziecko. Jest to fantom niemowlęcia, specjalna lalka, której używamy do pracy z młodymi osobami. Do pracy nad budowaniem świadomych postaw na temat rodzicielstwa. O co chodzi? Chodzi o to, żeby młodzi ludzie wiedzieli, czym jest opieka nad dzieckiem, co to jest odpowiedzialność, dlaczego trzeba być dorosłym, żeby mieć dziecko. Tłumaczymy, żeby pochopnie, w sposób niezbyt przemyślany, nie decydowali się na bycie rodzicami. Czasami mówię, że ta lalka jest świetną formą antykoncepcji dla młodych ludzi, ponieważ dzięki niej mogą doświadczyć tego, czym jest opieka nad niemowlęciem. Teraz ta laleczka jest wyłączona, ale kiedy podłączymy ją do specjalnego programu komputerowego, będzie się zachowywać jak prawdziwe dziecko.
Skąd młody człowiek ma wiedzieć, że jest gotowy do bycia rodzicem? Tak naprawdę trudno się na taką sytuację przygotować, ale istnieje specjalna lalka-niemowlę, którą można wypożyczyć na kilka dni. Takie doświadczenie da młodej dziewczynie czy chłopakowi, jakieś pojęcie o tym, czym jest opieka nad niemowlęciem.
Karmienie, przewijanie, kołysanie do snu
Kiedy włączymy taką lalkę, jej główka będzie ruchoma, tak jak u żywego niemowlęcia. Musimy więc odpowiednio ją podtrzymywać po to, żeby dziecku nic się nie stało. Jest to dopiero co narodzone dziecko. Laleczka po podłączeniu do komputera płacze i domaga się takich rzeczy, jakich domaga się niemowlę. Czyli lalkę trzeba nakarmić, przewinąć. Mamy specjalną buteleczkę do karmienia dziecka. Mamy również specjalną nakładkę na pierś, którą możemy nałożyć i za pomocą której będziemy karmić dziecko. Musimy dziecko karmić, przewijać, kołysać je do snu. Dziecko nie tylko płacze, ale na szczęście również się śmieje, jeżeli wykonamy wszystkie czynności prawidłowo, to dziecko będzie zadowolone. Po każdym karmieniu musimy dziecko odbić. Wszystkie te czynności, które będziemy wykonywać przy lalce będzie zapisywał komputer, który po zakończonym programie powie nam, czy opieka nad niemowlęciem przebiegała prawidłowo.
Lalka na trzy dni
Po co to wszystko? My dajemy te lalki młodym ludziom na 3 dni. Przez te 3 dni lalka jest podłączona do komputera i przez ten czas „mama” i „tata” muszą się dzieckiem zająć. Oczywiście osobno, chociaż zdarzało nam się prowadzić ten program również w parach. Trzy dni, 24 godziny na dobę. Ta lalka naprawdę potrafi dać w kość. Jest świetnym pretekstem do tego, żeby z młodymi ludźmi rozmawiać o tym, czy są już gotowi na współżycie. A jeśli współżyją, to czy się odpowiednio zabezpieczają, czy nie ryzykują (chociaż to niezręczne słowo), że dziewczyna zajdziesz w ciążę, a chłopak, teraz mając lat 16-17, zostanie tatą. Rozmawiamy o tym, jak spędzili te ostatnie 3 dni, kiedy opiekowali się “swoim dzieckiem”, czy było to fajne doświadczenie, czy łatwo jest je np. pogodzić z nauką.
Jest to fantastyczny sposób na to, żeby młodzi ludzie mogli naprawdę zastanowić się nad tym, jak ma wyglądać ich życie intymne, kim ma być partner, partnerka; jak bardzo trzeba poznać partnera czy partnerkę, żeby zdecydować się na to, żeby założyć z nim/nią rodzinę. To, co jest fajne w tym programie, to fakt, że my nie narzucamy odpowiedzi. Nasze działanie nie polega na tym, że przychodzę do młodzieży i mówię:”bo wiecie, żeby założyć rodzinę trzeba to i tamto, partner musi być odpowiedzialny, trzeba go dobrze znać. Oni mogą sami dojść do tych wniosków, ponieważ ta lalka, tak jak powiedziałam, naprawdę solidnie daje popalić i pozwala na to, żeby młodzi ludzie sami doszli do tego, kiedy i czy chcą być rodzicami.
Karmienie, przewijanie, kołysanie do snu, noszenie... I tak 24 godziny na dobę. Tak naprawdę trudno to sobie wyobrazić. Agnieszka Sikora – prezes Fundacji "Po Drugie", mówi o tym, jak lalka-niemowlę pomaga młodym ludziom zrozumieć, na czym polega macierzyństwo.
