Wyznaczanie granic dziecku

Magdalena Boćko-Mysiorska – pedagożka, wykładowczyni, autorka książek i bloga

www.magdalenabockomysiorska.pl

Wyznaczanie granic – im wcześniej, tym lepiej

Ważne jest, żeby granice pokazywać dziecku od samego początku. A także, zauważać i szanować granice dziecka. Rozmawiać z nim o tych granicach, kiedy jest jeszcze małe, kiedy zaczyna pokazywać silną potrzebę niezależności.

Pamiętajmy o tym, że dzieci bardzo szybko się uczą. Kiedy więc jesteśmy uważni na uczucia, emocje dziecka, na jego potrzeby, to ono uczy się w sposób naturalny i bardzo szybko. Oczywiście mamy swoje zadania, pracę, jesteśmy często w pędzie. Jednak jeśli jesteśmy wrażliwi na jego uczucia, ono zauważa, kiedy my zaznaczamy swoje granice. Kiedy mówimy “stop, nie lubię tego, nie chcę”, ono to rozumie i dzięki temu też zaczyna bardziej szanować własne granice. Dzieci potrafią pięknie komunikować swoje granice. Tylko często my dorośli mówimy im: “Jak to cię boli? Nie może boleć. – Nie chcesz tego zjeść? Musisz zjeść jeszcze łyżeczkę. Jak to jest ci zimno? To niemożliwe, wszystkim jest gorąco”. Albo na odwrót: “Załóż bluzę, bo na pewno jest ci zimno”. Wyznaczanie granic to może trudna sztuka, ale warta praktykowania.

Wyznaczanie granic – komunikacja

Zauważanie i szanowanie granic dziecka, a także umiejętność powiedzenia: “Nie, nie kupię ci dziś kolejnego loda, to nie jest dla ciebie dobre”, powoduje że dziecko uczy się, że czasami trzeba zadbać także o siebie. Owszem dziecko doświadcza trudnych dla niego emocji – złości się, denerwuje, ale to nic. Wspieramy je wtedy w tych uczuciach. Absolutnie musimy (bardzo rzadko używam tego czasownika) komunikować swoje granice. Musimy te granice zaznaczać również po to, żeby później w życiu dziecku było łatwiej dostrzegać i zaznaczać własne granice. Szanować je i szanować też granice innych ludzi. Czują się wtedy pewniej i bezpieczniej, ponieważ wiedzą, że w relacjach istnieją jakieś szeroko pojęte ograniczenia. Że każdy człowiek ma swoją godność i chce być szanowany, zauważony ze wszystkim z czym przychodzi.

Wyznaczanie granic dziecku sprawia, że w dorosłym życiu będzie się czuło bezpiecznie.

Wyznaczanie granic nie zawsze jest łatwe. Przede wszystkim trzeba być otwartym na potrzeby dziecka. Słuchać go i rozmawiać z nim. W ten sposób dziecko uczy się zaznaczać również swoje granice.

Wyznaczanie granic – uważność

W ogóle, jeśli chodzi o rodzicielstwo bliskości, konieczna jest uważność na to, czego dziecko potrzebuje. Nie zapełnianie mu planu tygodnia od 15:00 po szkole do 21:00 tylko dlatego, że to my chcemy, żeby dziecko chodziło na takie i takie zajęcia. Z dziećmi w wieku szkolnym można już spokojnie porozmawiać. Można zapytać, co jest dla niego ważne, co lubi. Albo można je obserwować i podążać za nim. Taka uważność to też wspieranie dziecka w kontekście snu i innych podstawowych potrzeb, które wspierają bardzo jego funkcjonowanie, jego psychikę. A także pozwalają mu pokonać trudności, których doświadcza w wieku nastoletnim.

Wtedy mózg funkcjonuje w bardzo specyficzny sposób. Bardzo dużo połączeń w mózgu jest jakby wycinanych, następuje ogromne przemodelowanie. Dzieci nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Kiedyś nazywano to burzą hormonalną. Dzisiaj wiemy, że to też kwestia funkcjonowania mózgu i tego, co się dzieje w płatach czołowych, które są odpowiedzialne za empatię, samoświadomość, ocenianie ryzyka, rozumienie siebie i innych. Dzieci tego nie potrafią. Krzyczą, trzaskają drzwiami, złoszczą się, zachowują się w sposób, który trudno nam zaakceptować. Ale możemy dziecko wspierać empatycznym podejściem. Powiedzieć: “Słuchaj, widzę, że jesteś zmęczony. Nie siedź nad tymi lekcjami, wyjdźmy na 15-20 minut”. To jest lepsze niż wywieranie presji, ciągłe powtarzanie: “Ucz się, masz mieć na koniec piątki, a nie czwórki.”

Wyznaczanie granic – usłysz dziecko

Bardzo istotny dla dziecka jest ruch, zajęcia fizyczne. Wszystko to, co dziecko lubi albo co jest mu w jakikolwiek sposób bliskie. Są dzieci, które nie przepadają za aktywnością sportową. Wtedy warto spojrzeć na siebie. Czy my się ruszamy, czy mamy jakieś ulubione zajęcia? Czy lubimy biegać, spacerować, jeździć na rowerze. I czy to robimy, żeby dziecko mogło uczyć się również na podstawie tego, co obserwuje na co dzień w swoim domu.

Oczywiście niezwykle istotne jest słuchanie dziecka. Bez oceniania i nieustannego trucia, moralizowania. – “Okej, mogę się z tym nie zgadzać. Mogę powiedzieć, że się z tym źle czuję, że jest mi trudno. Ale słyszę cię. Spróbujmy więc znaleźć rozwiązanie, które pozwoli zaopiekować się moimi i twoimi potrzebami. Szanuję twój pogląd, to, że dokonałeś takiego wyboru, podjąłeś taką decyzję. Pogadajmy o tym, jak można to zrobić inaczej. Co jest dla ciebie ważne, a co dla mnie. Na pewno znajdziemy rozwiązanie, które wspiera ciebie i mnie”.

Wyznaczanie granic – czas i wsparcie

Ważny jest komunikat: “Jestem dla ciebie córko, synu”. A nie tylko gderanie: “Źle zrobiłeś, znowu schrzaniłeś. Dlaczego tak robisz? Jak ty się zachowujesz, odbija ci”. I podobne komunikaty, które z gruntu nie pozwolą na porozumienie. I dziecko nie będzie czuło wsparcia. Bedzie się czuło “napiętnowane”. Dlatego warto spojrzeć na to, w jaki sposób z dzieckiem rozmawiamy. Czy jesteśmy w biegu, rozmawiamy jednocześnie przez telefon, gotujemy obiad, kiedy dziecko czegoś od nas potrzebuje. Nie chodzi o to, żebyśmy byli mistrzami zen, ale o to, żebyśmy byli uważni. Pooddychajmy spokojnie, zobaczmy, co dzieje się za oknem. Zatrzymajmy się choćby na chwilę i spójrzmy na świat wokół. To jest bardzo wspierające. Mówię to nie tylko z perspektywy osoby pracującej z rodzicami i mającej wiedzę na ten temat, ale też w oparciu o własne doświadczenia. To dało mi życie. Właśnie tę uważność. Na siebie, na świat, na wszystko, co dzieje się wokół.

Polecamy książeczki dla najmłodszych, autorstwa pani Magdaleny.

MAgdalena Boćko książki

Ze względu na epidemię COVID-19 materiał został nagrany przez platformę ZOOM.

 

 

 

 

 

 

Podsumowanie
Wyznaczanie granic dziecku
Tytuł
Wyznaczanie granic dziecku
Opis

Czy wyznaczanie dziecku granic jest potrzebne? A jeśli tak, w jaki sposób skutecznie wyznaczać mu te granice? Mówi o tym Magdalena Boćko-Mysiorska – pedagożka, wykładowczyni, autorka książek i bloga.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *