Marta Siepsiak – muzykoterapeutka, psycholog dziecięcy, doktorantka na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego
MiRT – Muzykoterapia i Rozwój Twórczy
Gust muzyczny kształtuje się przez całe życie, ale wpływu rodziców nie da się przecenić
Możemy mieć wrażenie, że dziecko nie reaguje na nasze sugestie, albo nie podoba mu się to, czego słuchamy. Przyszłość pokaże, że to, czym nasiąknie w domu – zostaje
Za gust muzyczny dzieci odpowiedzialni są rodzice. Naturalny mechanizm działa w ten sposób, że lubimy to, z czym najczęściej mamy kontakt. Dlatego właśnie, im częściej jesteśmy eksponowani na konkretny rodzaj muzyki, tym bardziej zaczynamy go lubić. Oczywiście z pewnymi ograniczeniami. Puszczanie dziecku muzyki, samo w sobie, niewiele daje.
Żeby dziecko czytało – rodzice muszą czytać
Podobnie jak w przypadku czytania fakt, że mamy w domu biblioteczkę pełną książek nie sprawi, że dziecko zacznie czytać. To rodzic musi wziąć książkę do ręki i pokazać dziecku, że czytanie jest ciekawym zajęciem. Tak samo jest z muzyką. Nie wystarczy włączyć ją w tle i powiedzieć dziecku, aby posłuchało. Sami musimy czerpać przyjemność z muzyki i podzielić się nią z dzieckiem. Od czasu do czasu zabrać na koncert, pokazywać różne instrumenty. Zainteresować je tym, co sami lubimy, czego słuchamy.
Pamparampam i lalala – Edwin Elias Gordon
Istnieje wiele metod umuzykalniania dzieci, np. bardzo popularne, szczególnie w Warszawie, “gordonki”. Są to zajęcia muzyczne dla małych dzieci, prowadzone wg zasad opracowanych przez amerykańskiego profesora, Edwina Eliasa Gordona, muzyka jazzowego, pedagoga i psychologa. Podczas tych zajęć, wykształcony i przeszkolony instruktor śpiewa do dzieci, komunikuje się z nimi śpiewając. Najczęściej jest to „papapapapa” w różnych skalach i rytmach. W ten sposób poszerza muzyczne zainteresowania dzieci. Inną metodą jest aktywne słuchanie muzyki. Polega na tym, że dzieci słuchają utworów, a następnie tworzą do nich historię, gestykulują i prezentują nabyte podczas słuchania umiejętności np. grają czy tańczą. Jest to wspaniała metoda, a dzieci ją uwielbiają. Dzięki niej nie tylko nakłaniamy dzieci do słuchania muzyki, ale także aktywizujemy je.
Na postawie badań i wielu lat pracy z dziećmi, Gordon stwierdził, że każdy ma jakiś wrodzony poziom uzdolnień muzycznych, ale środowisko w którym żyje i rozwija się, ma na nie ogromny wpływ. Gordon uważał również, że dzieci najwięcej przyswajają w pierwszych pięciu latach życia.
Każdy rodzi się z jakimiś uzdolnieniami muzycznymi, ale na to, czy one się rozwiną oraz na gust muzyczny, wpływ mają przede wszystkim rodzice dziecka oraz środowisko, w którym się wychowuje. Marta Siepsiak – muzykoterapeutka i psycholog dziecięcy, mówi o tym w jaki sposób rozwija się gust muzyczny u dzieci i co zrobić, żeby dziecko chciało słuchać muzyki.